Zakręcona w Podróży: Wejście na Śnieżkę
Około podróżniczo

Pierwsze blogowe urodziny

Dzisiaj mija równo rok, od mojego pierwszego wpisu na blogu (link dla ciekawych). Chciałam z tego powodu zrobić małe podsumowanie i wyznaczyć sobie cele na przyszłość, żeby to jakoś poogarniać. 😊

Podsumowanie

Przez ten czas dodałam 11 wpisów. To zdecydowanie za mało, bo wychodzi mniej niż jeden na miesiąc, a regularnie powinny się pojawiać tak przynajmniej raz na tydzień. Myślę, że wynika to z tego, że chciałam podejść do tematu bardziej „na luzie”, tj. „to po prostu moje hobby więc zajmę się tym w wolnym czasie”. Niestety takie podejście się nie sprawdza, bo „wolnego czasu” zawsze brakuje.

Nie miałam żadnego konkretnego planu, tylko jakieś niewyraźne przebłyski w głowie, co tam mogę od czasu do czasu napisać. Teraz chcę to zmienić i ustanowić sobie cele, żeby wszystko zaczęło mieć jakieś ręce i nogi.

Jeśli chodzi o liczby, to oglądalność mojego bloga przez większość czasu w roku wynosiła około 20 sesji na miesiąc (czyli prawie nic). W ostatnim czasie wzrosła do 60 na miesiąc, ale raczej ten poziom nie utrzyma się tak „wysoki” przynajmniej na razie, bo to jednorazowi czytelnicy, którzy wzięli się z udostępnienia linku do bloga na moim prywatnym profilu na facebooku. Załóżmy więc, że obecnie ten poziom to około 20-30 czytelników na miesiąc.

Zakręcona w Podróży
Statystyki bloga. Dane gromadzę dopiero od lutego jak widać, niestety nie wiem jak wyglądało to wcześniej

Z innej beczki zauważyłam, że mimo wszystko sporo się przez ten rok zmieniło jeśli chodzi o moje wpisy. Zaczęłam ostatnio dużo czytać i uczyć się, jak pisać lepiej i powoli wprowadzam to wszystko w życie.

W nowych wpisach pojawiają się informacje praktyczne (godziny otwarcia, adres, ceny biletów) pod każdym opisywanym punktem i całościowa poglądowa mapka na końcu. W końcu poza moimi odczuciami z odwiedzanych miejsc, ważne jest też, byście Wy coś z tego mieli i by łatwiej Wam było podróż zaplanować.

Stare wpisy też lekko zmieniam. Nie treść oczywiście (no chyba, że wyłapuję jakieś błędy), ale bardziej wizualną część tak, by ułatwić czytanie.

Stale staram się podnosić jakoś moich wpisów, sprawiać, że są napisane dobrze, ciekawie, i przede wszystkim staram się pisać dla Was, nie tylko dla siebie. Chcę, by moje treści były użyteczne dla czytelników. W końcu po to tego bloga założyłam. Dlatego też jestem ciekawa, jak wszystko będzie wyglądało za kolejny rok. Czy dzięki ustaleniu sobie celów i konsekwentnemu działaniu uda się je zrealizować. Zobaczymy. 😊

Za co jestem wdzięczna

Myślę, że taki mały rytuał wdzięczności to dobra rzecz, bo nawet jeśli coś nie do końca wychodzi, to nie skupiamy się na porażkach, tylko potrafimy znaleźć odrobinę radości. A przez ten rok miałam wiele okazji do odczuwania wdzięczności.

Przede wszystkim udało mi się zrealizować jedno z marzeń i wyjechałam do Norwegii. Nawet pomimo tego, że była to wycieczka organizowana przez biuro podróży, jestem bardzo zadowolona. Myślę, że kiedyś tam wrócę (oby nie raz), żeby już na własną rękę podróżować.

Norwegia atrakcje
Piękna Norwegia – Widok z Dalsnibby na fiord Geiranger

Kolejna rzecz to wyjazd do Oksfordu. Wyszło to wszystko trochę rzutem na taśmę, wiele rzeczy musiałam na szybko zorganizować, ale dzięki uprzejmości znajomej Beaty (pozdrawiam Cię, jeśli to czytasz) w ogóle mogłam tam pojechać. Przez kilka dni zobaczyłam prawie wszystko co Oksford ma do zaoferowania i pomimo pewnych niedogodności, wróciłam do Polski bardzo zadowolona!

Zakręcona w Podróży
Bridge of Sighs w Oksfordzie

Kolejny punkt to te mniejsze podróże, które odbywałam w ciągu roku. Miałam okazję wyjechać do Gdańska, zobaczyć Malbork, wejść na Śnieżkę, dojechać rowerem do Brzegu Dolnego. Każda z nich coś ze sobą niosła i cieszę się, że je odbyłam.

Cele

Dobrze, przejdźmy już do celi. Za rok gdy napiszę taki wpis (zakładam, że tak będzie), chciałabym, aby oglądalność mojego bloga wynosiła przynajmniej 500 odsłon miesięcznie. Nie wiem, czy to dla osoby zaczynającej dużo, czy mało. Nie wiem, czy się uda, czy nie. Niestety pierwszy rok muszę trochę strzelać, bo nie mam odpowiedniej wiedzy by przyjąć bardziej precyzyjne założenia. Jeśli osiągnę tę liczbę wcześniej, to postaram się ją jakoś racjonalnie zwiększyć.

Aby osiągnąć ten cel, zamierzam dodawać regularnie wpisy. Oczywiście nic na siłę. Czasem będę w podróży i siłą rzeczy ciężko coś pisać bez dostępu do komputera. Albo jeśli dopadnie mnie mega choróbsko też nie zamierzam się zmuszać do pracy. Ale tak generalnie będę dodawać wpisy co najmniej raz na tydzień/dwa.

Żeby móc dodawać wpisy z taką regularnością, muszę mieć o czym pisać. Dlatego też w wolne weekendy będę robiła różne wyjazdy. Przygotuję sobie listę miejsc, które odwiedzę (już mam kilka pomysłów 😊) i dodam do kalendarza, żeby nic mi tych planów nie zepsuło albo żebym nie zapomniała. Jeśli macie jakieś propozycje to dajcie znać, na pewno je rozważę.

Niestety pracuję na etacie i nie mogę sobie pozwolić na dłuższe i częstsze wyjazdy, ale zawsze chociaż raz w roku wyjeżdżam gdzieś dalej, z czego mam potem materiał na kilka wpisów. 😊

Plany

W tym roku celem mojego dłuższego wyjazdu będzie Białoruś. Pisałam już o tym na moim fanpage’u na facebooku, ale decyzję o tym, by tam jechać, podjęłam spontanicznie. Zdecydowałam się na to, ponieważ przez Igrzyska Europejskie organizowane w tym roku na Białorusi, możemy do niej wjechać bezwizowo. Od dawna na to czekałam, więc gdy tylko zobaczyłam taką informację, od razu kupiłam bilety. 😊

W planach zwiedzania jest Brześć, Mińsk, Grodno, Mir, Nieśwież, a także wycieczka poza Białoruś do Smoleńska (ponieważ bezwizowy wjazd dotyczy też Rosji na niektórych przejściach granicznych). Będzie co zwiedzać, i będzie o czym pisać. 😊

Innym dłuższym wyjazdem, który mam w planach już na przyszły rok, ale cały czas stojącym pod znakiem zapytania, jest wycieczka na Kubę. Zobaczymy, czy się uda, mam nadzieję, że tak.

Poza tym oczywiście mniejsze podróże po Polsce. Chciałabym trochę pozwiedzać z rowerem i wejść na kilka gór. Szczegółowe plany sobie rozpiszę, a dla Was będą niespodzianką.

Myślę, że to podsumowanie pierwszego roku wyszło całkiem konkretne. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko wypaliło. ^^

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *